18 styczeń 2015
0 km
15.00 – 5.00, Robat Tork 1 020 km.
Na trzeci dzień sprawy ponownie toczą się w swoim tempie i w końcu o 15.00 możemy wyjechać z portu i ze strefy celnej.
Po trzydniowej walce doznaję niesamowitego uczucia ulgi mogąc odpalić samochód i mając przed sobą ponad 2 000 km. spokojnej jazdy. Pisząc spokojnej jazdy mam na myśli terytorium Iranu do granicy z Turcją, gdzie znów trzeba będzie powalczyć z biurokratami.
Ekipa z Land Rovera wystartowała 24 godziny temu więc mam dużo do odrobienia. Oczywiście nie mam szans ich dogonić, ale i tak musimy razem przekroczyć granicę Iranu. Oznacza to, że nie ma „zmiłuj się” i dzisiaj twardo jadę.
Udało mi się jechać 14 godzin i pokonać ponad 1 000 km. Dłużej nie było sensu. Zatrzymaliśmy się gdzieś przy trasie i postanowiliśmy zdrzemnąć kilka godzin.
Nocleg przy trasie.