Islandia 2016 – dzień 27

27 sierpień 2016
0 km

Islandia 2016 – dzień 27

13.00 – 3.00, Kalisz (Polska)

Po dwóch dniach rejsu dopływamy do Danii. Przyjemne jest to, że faktycznie pierwszy zjeżdżam z promu, chociaż w końcowym rozrachunku nie ma to znaczenia, gdyż samochody terenowe to „kioski” na kołach.

Z reguły na autostradach jedziemy 100-110 km/h więc prędkość nie jest oszałamiająca.

W takim oto tempie połykam kolejne kilometry Danii, Niemiec i Polski, aby nad ranem dotrzeć do domu.

Islandię 2016 możemy uznać za zakończoną.

Islandia 2016 – dzień 25 i 26

25-26 sierpień 2016

Islandia 2016 – dzień 25 i 26

Rano ustawiamy się w długiej kolejce. Przed wjazdem na prom obsługa dokładnie rozmieszcza samochody zgodnie z ich wysokością. Zostaliśmy skierowani na boczny tor i cierpliwie czekamy. Wjeżdżają wszystkie samochody, motocykle, ciężarówki, kampery, a my nadal czekamy. Gdy zaczynamy już wątpić, że wcisną nas jeszcze na prom nagle wjeżdżamy. Byliśmy ostatnim samochodem jaki wjechał na deck. Plus tego był taki, że byliśmy pierwszym jaki zjechał z promu w Danii.

Dwa dni na promie spędzamy na pogłębianiu integracji i działań internacjonalistycznych w demokratycznym rozumieniu tego słowa.

Pobyt na promie.

Islandia 2016 – dzień 24

24 sierpień 2016
0 km

Islandia 2016 – dzień 24

11.00 – 16.00, Seydisfjordur (Islandia)

Dzisiaj mamy tylko dotrzeć do portu. Pozostał nam niewielki odcinek do przejechania. Po drodze zatrzymaliśmy się tylko w Egilsstadir na kawę i ruszyliśmy dalej do Seydisfjordur.

Prom wypływa o 10.30, a zameldować musimy się na 2 godziny przed wypłynięciem. Do małego portowego miasteczka zaczynają zjeżdżać się setki najróżniejszej maści terenówek, kamperów i ciężarówek off-roadowych. Wszystkie dostępne miejsca są zajmowane. Nam udało się rozlokować na darmowym terenie dla kamperów.

Mamy dużo czasu, najpierw idziemy coś zjeść, a później pakujemy bagaże do zabrania na prom. Do Danii płyniemy 2 dni, samochody są zamknięte na decku i nie ma do nich dostępu więc należy przemyśleć jaki bagaż zabrać na prom.

Podczas rejsu powrotnego mamy zamówione obiady więc w tej kwestii jesteśmy już zabezpieczeni.

Wieczór robi się bardzo zimny więc szybko wskakujemy w śpiwory i idziemy spać.

Nocleg na parkingu.