Grecja, Albania, Kosowo 2010 – dzień 11

10.30 – 17.00, Kruje 243 km.

Standardowo zbieramy się dosyć długo i w końcu ruszamy o 10.30. Dzięki przewodnikowi udało nam się ustalić, że w Kruje znajduje się najlepsze miejsce na kupowanie pamiątek z Albanii.

Ruszyliśmy więc do Kruje. Najpierw minęliśmy plaże w Dhermi i Palase. Oczywiście było rewelacyjnie, ale my niestety nocowaliśmy w innym miejscu. Zaraz za Riwierą Albańską zaczęliśmy się wspinać na Przełęcz Llogarase (1 027 m.n.p.m). Za przełęczą szybki zjazd i obiadek z kawą już na wybrzeżu Morza Adriatyckiego.

Szybko mijamy Vlore i Fier. Za Fier wjeżdżamy na autostradę, która doprowadza nas do Durres i prowadzi w stronę Tirany, którą omijamy i jedziemy do Kruje.

Kruje znajduje się dosyć wysoko więc wspinamy się krętymi drogami. O 17.00 jesteśmy na miejscu. Nocleg znajdujemy w Hotelu Panorama. Pokoje są rewelacyjne, okna wychodzą na bazar i mamy z nich panoramę na miasto i zamek położony na wzgórzach.

Potwierdzam, że Kruje to bardzo dobre miejsce na zakupy. Nie ma tutaj komercji, jest za to prawdziwe rękodzieło i starocie przywiezione z terenu całej Albanii. Po udanych zakupach poszliśmy na dobry posiłek serwowany w hotelowej restauracji. Również było warto. Naprawdę udany dzień.

Nocleg w hotelu (1 586 ALL).