8.30 – 21.00, Katlanowskie Banie 761 km.
Dzisiaj nie przewiduję żadnych atrakcji poza trasą, którą mamy do pokonania. Wstajemy w miarę wcześnie i udaje nam się wyruszyć o 8.30. Szybko wjeżdżamy do Serbii. Jak to w każdym kraju bywa (z wyjątkiem Polski) poruszamy się po autostradach. W Serbii widać ogromne zaangażowanie w przebudowach dróg i budowaniu nowych odcinków autostrad. W takich warunkach szybko osiągamy granicę Macedonii.
Oczywiście również po autostradzie po około 44 kilometrach od granicy znajdujemy nocleg w Katlanowskich Baniach. Okazuje się, że trafiamy do bardzo popularnego sanatorium macedońskiego, na tyle znanego, że widać dużo pojazdów z rejestracjami z innych państw ościennych. Dostajemy bardzo przyzwoite pokoje za rozsądną cenę.
Nocleg w sanatorium (3 700 MKD).