Iran, Armenia, Gruzja 2010 – dzień 4

7.30 – 20.00, Bogazkale 895 km.

Szybka pobudka i ruszamy dalej. Podróżowanie po Turcji to sama przyjemność, szkoda tylko, że nie jedziemy czymś w rodzaju Lamborghini lub Porsche. Większość tras to dwupasmowe drogi w niewielkiej części płatne, a jeśli już to za niezbyt duże pieniądze. Niestety ceny paliwa dobijają, ON w cenie 3 TRY czyli 6,10 PLN. Oczywiście można znaleźć też za 2,40 TRY (4,90 PLN), ale trzeba szukać. Na szczęście mam 110 litrowy zbiornik i wożę dodatkowo na dachu 40 litrów więc mogę sobie pozwolić na dłuższe poszukiwania.

Jedzie się tak wyśmienicie, że pokonujemy dzisiaj bardzo przyzwoity dystans.

Nocleg na kempingu (5 TRY).