Iran, Armenia, Gruzja 2010 – dzień 8

8.15 – 20.30, Jaskinie Sahalan 593 km.

Zaplanowaliśmy na dzisiaj sporo atrakcji. Ruszyliśmy w stronę Ormiyeh. Tam przejechaliśmy mostem, który łączy brzegi Jeziora Urmia w najwęższym miejscu, które jest jeszcze zwężone długą groblą. Przejazd ten zdecydowanie skrócił nam trasę do Kandovan. Do Kandovan, czyli miasta wykutego w skale trafiliśmy w piątek czyli wolny dzień dla muzułmanów. Ogromne tłumy ludzi, którzy akurat wybrali sobie to miejsce na świąteczny piknik. Trochę pospacerowaliśmy, trochę zdjęć i ruszamy dalej. Kandovan jest bardzo podobny do Kapadocji w Turcji jednak jest to tylko mała wioska, a nie cały region jak w Turcji. Z Kandovan ruszamy w stronę Jaskiń Sahalan. Po uzyskanej pomocy od autochtonów w końcu znajdujemy drogę do jaskiń jednak zapada już wieczór więc znajdujemy wyśmienite miejsce na nocleg i po dobrej kolacji kończymy dzień.

Nocleg przy jaskiniach.