Iran, ZEA, Oman 2014 – dzień 7

7.00 – 17.30, Dogubayazit 366 km.

Po godzinie dojeżdżamy do Kapikoy, Turcję opuszczamy szybko, wjazd do Iranu zabiera nam pół godziny. Wszystko idzie dobrze do momentu gdy okazuje się, że na Toyotę nie mam CPD. Mimo dużych chęci pomocy celnicy twierdzą, że dokumenty dla pojazdów bez CPD mogą być tylko wystawione w Bazargan. Totalnie wkurzeni wracamy z powrotem do Turcji. Ponownie pokonujemy drogę do Van i dalej do rozjazdu Agri/Dogubayazit. Kierujemy się na Dogubayazit. Pokonujemy kilka przełęczy na 2 000 i 2 600 m.n.p.m. W tych prawdziwie zimowych warunkach trudno jest jechać szybko i w konsekwencji do Dogubayazit docieramy o 17.30. Jest to już taka godzina, że nie ma sensu zmierzać na granicę. Do przejścia jest tylko 35 km. więc wystartujemy jutro rano. Pozostaje nam tylko poszukać taniego noclegu (temperatura -8ºC). Śpimy w hotelu Ortadogu.

Nocleg w hotelu (30 TRY).