9.30 – 20.00, Lodowiec Langjokull (Islandia)
Trasa Kjolur jest dawnym traktem, użytkowanym już w czasach wikingów. Od tamtego czasu przyrodniczo nie zmieniło się zbyt wiele, ale droga nie jest już taka niedostępna. Praktycznie cały czas jest to szutrowy trakt bez większych utrudnień dla pojazdów z napędem na jedną oś.
Od strony południowej krajobraz jest ponury i niegościnny. Przekraczamy jedną rzekę Hvita, ale jest tutaj wybudowany most. Następnie wjeżdżamy pomiędzy dwa lodowce Langjokull i Hofsjokull. W najwęższym miejscu między lodowcami rozlokowane jest pole geotermalne Hveravellir. Bardzo ciekawe miejsce z licznymi bulgoczącymi sadzawkami. Mamy tutaj wrzące kociołki z błękitną wodą, z brązowym lub czerwonym błotem. Wokół dymią siarkowe fumarole. Można tutaj również skorzystać z kąpieli w jednym z naturalnych basenów jednak nie jest on zbyt duży, a turystów latem jest niestety wielu. Po sesji fotograficznej ruszamy dalej na północ.
Jedziemy jeszcze trochę i powoli zaczynamy szukać miejsca na nocleg. Trzymając się zasady o zakazie wjeżdżania w miejsca bez wyraźnych śladów już wcześniejszych wizyt poszukiwania są dosyć trudne. W większości zmotoryzowani turyści przejeżdżają całą trasę Kjolur w jeden dzień, stąd nie ma tutaj zbyt wielu miejsc biwakowych. Udało nam się znaleźć drogę w stronę lodowca, przekroczyliśmy jeden bród i dotarliśmy do lodowcowego jeziora. Po przeciwnej stronie jeziora rozpościerał się lodowiec Langjokull.
Ciekawy dzień kończymy rewelacyjną miejscówką.
Nocleg nad jeziorem.