Japonia, Rosja 2017 – dzień 4

9.15 – 23.30, Pyra (Rosja)

Na granicy spędziłem 16 godzin, następny dzień też był stracony gdyż byłem zmęczony i jazda w takim stanie nie byłaby bezpieczna.

Dzisiaj muszę się rozkręcić i wpaść w rytm podróży. Jadąc na wschód mamy jeszcze jeden niesprzyjający fakt czyli krótszy dzień. Co kilkaset kilometrów przekraczamy strefę czasową i znika nam jedna godzina. To też trzeba brać pod uwagę.

Na szczęście rytm złapałem i udało się pokonać całkiem przyzwoity dystans. Nawet przejazd przez Moskwę nie spowodował większych opóźnień. Objechałem stolicę wewnętrzną obwodnicą, korków nie było. Ewentualne zwiedzanie miasta zostawiłem na drogę powrotną, gdy już nie będzie presji czasu.

Nocleg zorganizowaliśmy sobie na stacji paliw i w okolicznej gospodzie.

Nocleg na stacji paliw.