8.45 – 22.15, Kokoszino (Rosja)
Dzisiaj udało się wyruszyć o rozsądnej godzinie. W Nowosybirsku mamy się spotkać z Aleksem Kamerzanowem, podróżnikiem, który odbywa etapową wyprawę dookoła świata. Odbywa ją w sposób taki sam jak ja, czyli samochodem więc wymiana poglądów będzie jak najbardziej wskazana.
Okazuje się jednak, że Aleks jest na spotkaniu w Paryżu i wróci dzień po naszym pobycie w okolicach Nowosybirska.
Szybko podejmuję decyzję, że jednak jedziemy dalej, a spotkanie odłożymy na naszą trasę powrotną. I tak nie ma innej drogi niż przez Nowosybirsk.
Po całym dniu jazdy docieramy około 150 km. przed Nowosybirsk. Nie udaje nam się znaleźć rozsądnej stacji paliw więc zjeżdżamy kilka kilometrów w głąb drogi do jednej z wiosek i w okolicznym brzozowym zagajniku szybko rozbijamy namioty i idziemy spać.
Pisząc rozsądna stacja paliw mam zawsze na myśli na tyle dużą, że stają na niej samochody dostawcze, ale nie jest tak ogromna jak „stojanka”. Stojanki są dobre gdy idzie się spać do oferowanych przez nie miejsc noclegowych, gdy zostajesz na parkingu prawie przez cały czas słyszysz warkot silników i agregatów. Warto jest ustalić z obsługą gdzie są bardziej ciche miejsca i tam się usadowić.
Gdy już faktycznie mamy dość hałasu szukamy średniej wielkości stacji i wówczas nie ma problemu z ciężarówkami, które z reguły się tam nie zatrzymują lub jest ich tylko kilka. Na takiej stacji spokojnie można na trawniku rozbić namiot.
Gdy potrzeba nam całkowitej ciszy zjeżdżamy trochę z trasy i wówczas problemem są tylko hordy komarów, ale przy szybkim rozłożeniu sprzętu można sobie z tym poradzić.
Tak też zrobiliśmy dziś i mieliśmy cichą i spokojną noc.
Nocleg na trasie.