Ponownie „walczymy” w Gwinei. Część trasy od granicy liberyjskiej do Mamou nie jest mi znana, ale i tak jestem pełen obaw co do jej stanu. Okazuje się, że asfalty są całkiem dobre i przez dwa dni udaje się przejechać 500 km. To bardzo dobry dystans jak na warunki gwinejskie.
Później zaczynają się trudne warunki drogowe i trzeciego dnia w Gwinei pokonujemy tylko 163 km. Dystans 163 km pokonany w 12 godzin.
Na jutro zostawiamy dojazdówkę do granicy senegalskiej.