Maroko, Sahara Zachodnia, Mauretania 2011 – dzień 26

9.00 – 16.00, Larache 410 km.

Rozważaliśmy jakie miejsce wybrać na dzisiejsze zwiedzanie i nocleg. Z El Jadidy wyjechaliśmy o 9.00. Minęliśmy Casablankę, zastawiliśmy w spokoju Rabat i w końcu zatrzymaliśmy się w Larache trafiając w sam środek nadal trwającego Święta Dziękczynienia. W Larache widać dużo hiszpańskich wpływów co przekłada się na architekturę i również na zachowanie mieszkańców. Trafiliśmy na coś w rodzaju fiesty i spędziliśmy mile czas do późnego wieczora oglądając miasto, popijając dobrą kawę i obserwując tłumy ludzi.

W Larache znajduje się wiele tanich hotelików więc z noclegiem w rozsądnej cenie też nie było problemu.

W okolicach naszego hotelu trafiliśmy też na niezły sklep z tradycyjnymi wyrobami i sprzedawcę, z którym wynegocjowaliśmy świetne ceny (oczywiście wg naszego uznania).

Nocleg w hotelu (37,50 MAD).