Mauretania, Mali, Burkina Faso, Benin, Togo 2018 – dzień 30, 31 i 32

Sahara Zachodnia i Maroko

3 lutego o 16.00 odpływa prom z Tangeru do Genui. Gdy jechaliśmy w przeciwną stronę priorytetem nie było Maroko, ani Sahara Zachodnia. Mimo, że przygoda zaczyna się od odpalenia samochodów w Polsce to jednak Europa, Maroko i Sahara Zachodnia były tranzytowe. Teraz również tak było z tą różnicą, iż czas nieubłaganie uciekał, a nam nadal brakowało ponad 2 000 km do portu.

Przyjąłem zasadę, że każdego dnia pokonujemy największą ilość kilometrów jaką możemy przejechać, a na ostatni dzień zostawiamy sobie nie więcej niż 300 km.

Każdego ranka wyruszaliśmy w okolicach 8.00 gdy słońce już trochę grzało i można było wygrzebać się ze śpiwora niekoniecznie w zimowych warunkach.

Przez dwa dni przejechaliśmy 1 900 km nocując pierwszego dnia w okolicach El Quatia, a drugiego w okolicach Rabatu.

Trzeciego dnia przejechaliśmy ostatnie 271 km. i o 13.00 stanęliśmy w kolejce samochodów na prom. Wszystko poszło sprawnie i o 16.00 prom wyruszył w podróż do Europy.

Noclegi na trasie i na promie.