Mongolia 2013 – dzień 11

11.00 – 20.30, Taszanta 438 km.

Dzisiaj mamy do pokonania niewielki odcinek więc wyruszamy później. Droga też jest coraz spokojniejsza, bo wkraczamy w rejony mniej zamieszkane. Wioski są coraz rzadsze i mniejsze. Na całym Czujskim Trakcie jest dobry asfalt i możemy jechać w dobrym tempie, co jakiś czas zatrzymujemy się tylko na sesje fotograficzne. Większą miejscowością na trakcie jest Kosz-Agacz, gdzie robimy zakupy i tankujemy. Do Taszanty mamy tylko 50 km, ale dowiadujemy się od ekipy Land Rovera, że przejście graniczne działa tylko w godzinach 9-18, a my nie mamy szans na dojechanie do 18.00. Wobec tego bez pośpiechu docieram do Taszanty, dolewam tańszego rosyjskiego paliwa na ostatniej stacji i rozbijamy biwak w stepie.

Nocleg w stepie.