7.00 – 1.00, Iskitim 814 km.
Trasa jest bardzo monotonna. Wzdłuż drogi przeważają lasy brzozowe, przeplatane czasami polami uprawnymi. Wsie i miejscowości znajdują się w oddaleniu od głównej drogi i gdyby nie ruch pojazdów odnosiłoby się wrażenie, że Syberia jest pusta. Jadąc na wschód przecinamy znane z lekcji geografii rzeki: Irtysz i Ob. Wówczas takie nieznane i odległe, a teraz na wyciągnięcie ręki. W nocy przejeżdżamy Nowosybirsk. Dobrze, że dzieje się to podczas późnych godzin, bo wyobrażam sobie, że trzecie co do wielkości miasto Rosji i nieoficjalna stolica Syberii mogłaby być utrapieniem komunikacyjnym. Od rogatek do rogatek około 40 km. to jest już trochę. O godzinie 1.00 jesteśmy w Iskitim i zatrzymujemy się na stacji Gazpromu. Druga ekipa z Land Rovera ostro nas goni i umówiliśmy się jutro rano na spotkanie.
Nocleg na stacji Gazprom.