Za cel obieramy miasto Akra. Tutaj co roku obchodzony jest Nowruz czyli „nowy dzień”. Tradycyjne irańskie święto nowego roku obchodzone w dniu równonocy wiosennej. Pierwotnie celebrowane tylko w Iranie, obecnie w wielu krajach świata, a od 2010 roku wpisane na listę niematerialnego dziedzictwa UNESCO. Akra jest stolicą tego święta i z całego Iraku co roku zjeżdżają tysiące osób celebrujących to wydarzenie. W tym roku obchody odbywają się 20 marca, zjeżdża się większość administracji kurdyjskiej na czele z Prezydentem Autonomii Necherwanem Idris Barzanim.
My też chcieliśmy zobaczyć te obchody, ale nie mieliśmy wiedzy jak to będzie wyglądało, jak będzie z bezpieczeństwem oraz jakich tłumów możemy się spodziewać.
Po śniadaniu wyruszyliśmy z Irbilu i pojechaliśmy w stronę granicy z Iranem. Po drodze mieliśmy kilka atrakcji: wodospad Gali Ali Bag, wodospad Bekhal. Na koniec dojechaliśmy do Rawanaduz z rewelacyjnym wąwozem o tej samej nazwie.
W tych górzystych rejonach Kurdystanu jest bardzo wiele atrakcji i warto poświęcić im więcej czasu. Nasz czas był ograniczony, a dodatkowo nie wiedzieliśmy jak to będzie z tą imprezą w Akrze. Na dzień przed Nowruz wieczorem docieramy do Akry. Zwiedzamy całe miasto, którego najciekawszą cześcią jest „starówka”. Przygotowania do imprezy idą pełną parą, trwa budowa estrady dla oficjeli, zarezerwowane są wszystkie miejsca noclegowe. Problemem jest tylko pogoda. Od kilku dni mocno pada, a na jutro prognoza przewiduje ogromne opady trwające cały dzień. Nowruz to święto ognia, pokazów pirotechnicznych i spędzanie miłego czasu na wolnym powietrzu. Przy takiej prognozie może to być problem.
Czekamy do jutra i zobaczymy jak to będzie.
Nocleg w Akrze.