Turkmenistan, Iran, Azerbejdżan 2014 – dzień 19

7.00 – 17.00, Rajavi Dasht 254 km.

Rano ruszamy do twierdzy. Za Qazvin mamy trochę problemów ze znalezieniem odpowiedniej drogi, ale pomocny mułła doprowadza nas na właściwą trasę. Bez jego pomocy nie udałoby nam się namierzyć wąskiej drogi prowadzącej w góry.

Od Qazvin droga zaczyna się ostro wspinać, widoki zapierają dech piersiach. Wspinamy się, prędkość spada do 30 km/h. Osiągamy przełęcz na około 2 600 m.n.p.m, ale to dopiero połowa drogi. Dotarcie do Twierdzy Alamut zabiera nam następne 2 godziny.

Po dotarciu w pobliże czeka nas jeszcze pół godzinny marsz na szczyt twierdzy. Po udanej sesji fotograficznej zjeżdżamy do jedynego większego miasteczka po drodze – Rajavi Dasht, gdzie jedyny lokal serwuje nam świetne szaszłyki.

Po kolacji pozostaje nam tylko czas na znalezienie dobrego miejsca na nocleg. Mamy z tym trochę kłopotu, bo wokół są tylko góry i droga. Udaje się jednak znaleźć szeroką i płaską przestrzeń na namioty.

Ciekawy dzień kończymy idealnym miejscem na nocleg.

Nocleg w górach.