Ukraina, Rosja, Kazachstan, Uzbekistan, Tadżykistan, Kirgistan 2012 – dzień 24

5.00 – 17.00, Kara-kol 458 km.

Sary Tash było dawnym skrzyżowaniem dróg na Jedwabnym Szlaku. Obecnie też jest skrzyżowaniem, ale o dużo mniejszym znaczeniu niż wieki temu. My z Sary Tash kierujemy się na północ do Osz. Osz, drugie co do wielkości miasto Kirgistanu z wielowiekową historią (datowane na V w.p.n.e.). Niestety nie przetrwało do naszych czasów zbyt wiele z jego historii dlatego uznaliśmy, iż wizyta na targu w Osh będzie najciekawszym kulturowym doznaniem. Zagłębiliśmy się więc w Jayma Bazar i spędziliśmy w jego uliczkach trochę czasu. Z Osz chcemy dotrzeć do Kara-kol, jednak granica uzbecko-kirgiska nie pozwala na logiczny przejazd. Proste odcinki dróg zamknięte są granicami, a ich objazdy to nadrabianie wielu kilometrów. Niestety musi jeszcze upłynąć dużo czasu zanim Uzbekistan i Kirgistan znormalizują stosunki i stworzą coś w rodzaju otwartych granic. Poprzez Ozgon, Jalalabad i inne mniejsze miejscowości objeżdżamy Dolinę Fergańską (z niezbyt ciekawymi widokami) i  ponownie wjeżdżamy w góry. Droga prowadzi wzdłuż spiętrzonej rzeki Naryn. Dojeżdżamy do Kara-kol.

Nocleg w jedynym w mieście hotelu (480 KGS = 34 PLN).