Uzbekistan, Tadżykistan, Afganistan, Kirgistan, Kazachstan 2018 – dzień 40

8.30 – 21.00, Ozinki (Rosja)

Wczoraj zatrzymaliśmy się na nocleg za Aqtobe. Do granicy rosyjskiej mamy około 600 km. więc mamy szansę ją jeszcze dzisiaj osiągnąć. Zbliżając się do granic Rosji krajobraz powoli się zmienia, nadal mamy wszechobecny step, ale pojawiają się wreszcie drzewa.

Po południu docieramy do Uralska, uzupełniamy zapasy taniego paliwa, zjadamy bardzo dobry obiad. Jesteśmy gotowi na „atak” granicy. Od Uralska do Ozinek jest 115 km i ten odcinek zawsze był w fatalnym stanie. Kazachowie wreszcie zajęli się tą drogą i położyli już 50 km. nowiutkiego asfaltu. Prace nadal trwają, ale są zaawansowane i powinny się niedługo skończyć.

O 18.00 jesteśmy na granicy kazachskiej; po 30 minutach oczekiwania wjeżdżamy na terminal i po podstemplowaniu paszportów i bez żadnej kontroli celnej wyjeżdżamy z Kazachstanu. Przed nami granica rosyjska.

Rosjanie również wpuszczają nas na terminal po 30 minutach, jednak kontrola w ich wydaniu jest bardzo dokładna. Przeszukują starannie wszystkie samochody i ostatecznie kierują nas na rentgen. Wjeżdżamy do hali, ustawiamy od razu 3 samochody, zdjęcie i po kilku minutach celnik każe nam jechać.

Wszystko trochę trwało, ale już jesteśmy w Rosji. Podczas każdej wyprawy jest podobnie. Trudno jest celnikom sprawdzić tak duże samochody z dużą ilością bagażu. Trochę przeglądają, ale ostatecznie kierują nas na prześwietlenie.

Wyjeżdżamy z granicy; ze względu na strefę przygraniczną przez kilkanaście kilometrów jest zakaz zatrzymywania. Powoli zachodzi słońce i szukamy miejsca na nocleg. Pojawiają się już lasy więc znalezienie dobrego punktu nie jest problemem.

Nocleg na trasie.