Algieria, Tunezja 2023

Algieria, Tunezja 2023 – wstęp

Przed wyjazdem

Algieria, Tunezja 2023 – wstęp

Po latach pandemii, które przy okazji zastoju podróżniczego wykorzystałem na budowę nowego projektu, w końcu ruszamy w trasę.

Przed nami Algieria. Jadę tam drugi raz, ale po raz pierwszy w miejsca, które od długiego czasu nie były dostępne dla turystów. Rozważałem wyprawę do Algierii bez pośrednictwa przewodnika, ale zakładając wizytę w Tamanrasset i Hogarze, które dopiero pół roku temu zaczęły być dostępne dla turystów mogło zachodzić ryzyko odmowy wjazdu. Z przewodnikiem dużo drożej, ale napewno pewniej. Ponadto jedziemy większą grupą i rozsądniej jest minimalizować ryzyko. Organizacja wyjazdu trochę skomplikowana, niektórzy uczestnicy dolatują inni odlatują w trakcie trasy. Zapewne coś nie wyjdzie, ale to jest element przygody.

Dla mnie ten wyjazd jest też czymś nowym, ponieważ pierwszy raz wyruszam większym pojazdem – ciężarowym Mercedesem Atego. Przejechałem co prawda kilka tysięcy kilometrów w Europie, ale jazda po asfalcie jest czymś zupełnie innym niż „walka” na pustyni.    

Algieria, Tunezja 2023 – dzień 1 i 2

2 - 3 listopad 2023
0 km

Algieria, Tunezja 2023 – dzień 1 i 2

Do Genui skąd odpływamy do Tunisu jest 1 500 km; głównie po dobrych autostradach. Teoretycznie powinno zawsze wystarczyć 24 godziny na pokonanie takiego odcinka. Jednak obecnie sytuacja jest odmienna niż podczas moich poprzednich wyjazdów. 

Jadę samochodem większym – ciężarowym, nie mogę przekraczać prędkości 90 km/h i nie mam zmiennika. Te okoliczności powodują, że muszę wyjechać wcześniej. Już dawno temu przestałem się spieszyć na wyprawach, ale ten pojazd dał mi jeszcze jedną możliwość. Perspektywa zatrzymania się w dowolnym miejscu, wygodne spędzanie dnia i nocy, łatwość pracy w samochodzie.

W takich warunkach wyruszyłem na południe. Pierwsza noc gdzieś w okolicach Norymbergi, druga noc we Włoszech w miejscowości Voltaggio. Tutaj mieliśmy punkt zborny całej ekipy i stąd jutro ruszamy do portu w Genui.

Noclegi na trasie.

Algieria, Tunezja 2023 – dzień 3

4 listopad 2023
0 km

Algieria, Tunezja 2023 – dzień 3

Bez nerwów i pośpiechu o 10.00 meldujemy się w porcie w Genui. Załatwiamy wszystkie formalności biletowe i paszportowe. Prom wypływa o 13.00 więc mamy czas na spacer po mieście. 

Podróż do Tunisu trwa 24 godziny, na promie dogrywamy sprawy organizacyjne i odpoczywamy przed wyzwaniami Afryki.

Nocleg na promie.

Algieria, Tunezja 2023 – dzień 4

5 listopad 2023
0 km

Algieria, Tunezja 2023 – dzień 4

Do Tunisu dopływamy po 24 godzinach. Kierunek Genua-Tunis w odróżnieniu do Genua-Tanger nigdy nie jest oblegany przez pasażerów i samochody. Pływałem tutaj kilka razy i nigdy prom nie był w całości „zapełniony”. To zwykle oznacza, że w miarę sprawnie będzie przechodziła odprawa. 

Przy wyjeździe z promu samochody kierowane są do wielu kolejek i rusza procedura. Paszporty i stemple wjazdowe bardzo szybko, natomiast odprawa celna już gorzej. Niestety tutaj w odróżnieniu do Maroka na terminalu odpraw kręcą się „załatwiacze” związani z celnikami i za opłatą 10 EUR wypełniają dokument celny. Dokument, który można swobodnie samemu wypełnić w 5 minut. Jednak ten „załatwiacz” zanosi ten dokument do podstemplowania i podpisania przez kilku celników i właśnie tak to działa.

Sprawdziliśmy w praktyce jak to wygląda i okazało się, że ten, który zapłacił wyjechał z terminala 15 minut wcześniej niż ja, który nie zapłaciłem. Celnik musi mnie „obsłużyć”, a płacenie za to to już przesada. I to dodatkowo w cywilizowanym jednak kraju. Słabo to tutaj wygląda, ale takie są uroki podróżowania. Co ciekawe to dzieje się tylko tutaj w porcie, bo na ich innych granicach takie „praktyki” nie istnieją.

Z portu jedziemy do Nabulu na znajomy kemping.

Nocleg na kempingu (12 TND).

Algieria, Tunezja 2023 – dzień 5

6 listopad 2023
0 km

Algieria, Tunezja 2023 – dzień 5

Dzisiaj pokonujemy długi odcinek tranzytowy przez Tunezję. Mamy ustalone spotkanie z algierskim przewodnikiem jutro na granicy więc warto podjechać najdalej jak się da.

Trasa 500 km może nie jest długa jak na standardy europejskie, ale tutaj na pewno zajmie nam cały dzień. Mimo dobrej sieci autostrad i dobrej jakości dróg w Tunezji nasz odcinek nie prowadzi autostradami więc będziemy mieli sporo małych miejscowości, które skutecznie zmniejszą nam średnią podróży. Ponadto musimy zrobić trochę zakupów, spokojnie wypić kawę i coś zjeść po drodze. Te przyjemności też zabierają czas; ale po to tu jesteśmy.

Zgodnie z przewidywaniami po 12 godzinach jazdy wieczorem docieramy do Hazoua – granicznej miejscowości w Tunezji. Lokujemy się na kempingu pośród daktylowej plantacji. 

Nocleg na kempingu (15 TND).

Algieria, Tunezja 2023 – dzień 6

7 listopad 2023
0 km

Algieria, Tunezja 2023 – dzień 6

Pobudka wcześnie rano i ruszamy na granicę. Strona tunezyjska załatwiła nas sprawnie i wjeżdżamy na terminal algierski.

Mimo dopracowania wszystkich szczegółów, ustalenia z przewodnikiem dokładnej godziny przyjazdu, dogrania wielu elementów jeszcze przed wyjazdem zawsze z pewnością do 100% można przypuszczać, że wszystko będzie się wlekło niemiłosiernie długo. I jakbym był prorokiem; przewodnik dociera po dwóch godzinach, urzędniczka wpisuje do komputera dane pojazdów klikając jednym palcem, chodzę od okienka do okienka. Mimo, że te sprawy powinien załatwić przewodnik to moja obecność też trochę przyśpiesza tempo.

Ostatecznie po 6 godzinach opuszczamy terminal i gdy już uradowani ruszamy w trasę to na pierwszym posterunku żandarmerii kilkaset metrów od przejścia granicznego przez następną godzinę wpisują nasze dane. Ten cały czas oczekiwania jest niesłychanie dołujący, ale po prostu tutaj tak jest zawsze. Niewątpliwie wszystko zależy od ilości pojazdów i uczestników. Mniejsza grupa Niemców czekała 5 godzin.

Problemem nie jest czas tylko informacje przekazywane przez przewodnika, że wszystko będzie szybko, a jest tak jak zwykle.

Oczywiście po takiej obsuwie nie dojedziemy zbyt daleko i faktycznie ostatecznie docieramy do El Oued i zatrzymujemy się w hotelu. Mamy możliwość spania w namiotach lub wybór pokojów hotelowych.

Kemping na terenie hotelu (2 500 DZD).

 

 

Algieria, Tunezja 2023 – dzień 7 i 8

8 - 9 listopad 2023
0 km

Algieria, Tunezja 2023 – dzień 7 i 8

Zanim udamy się w głęboką Saharę na południe zatrzymujemy się w Ghardaii. Ghardaia, Beni Isguen i kilka okolicznych miejscowości znajdujących się w Dolinie M’Zab jest wpisanych na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Dolina zamieszkiwana jest przez Mozabitów, którzy kultywują odwieczne tradycje i ciekawy, odmienny od okolicznych mieszkańców styl życia. Mozabici to odłam muzułmanów zamieszkujący ten rejon od 1000 lat; co ciekawe ten sam rodzaj wyznawców islamu zamieszkuje również Oman. 

Zatrzymujemy się tutaj na dwa dni wykorzystując ten czas na zwiedzanie, niezbędne zakupy i smakowanie dobrej algierskiej kuchni.

Noclegi mamy w pensjonacie Akham, który dysponuje szerokim wyborem pokoi, miejsc kempingowych oraz wyżywienia.

Noclegi na kempingu (1 000 DZD).

Algieria, Tunezja 2023 – dzień 9 i 10

10 - 11 listopad 2023
0 km

Algieria, Tunezja 2023 – dzień 9 i 10

Wyjeżdżamy z gościnnego Beni Isguen.

Przed nami długi odcinek pustynny. Mijamy niewielkie miasteczka, setki pól naftowych i gazowych oznaczonych tylko symbolami przy głównej drodze, kilka posterunków żandarmerii. Krajobraz bardzo monotonny; w większości hamada, czasem w oddali widoczne wydmy. Plusem jest to, że jedziemy tylko z przewodnikiem, już nie ma eskorty, dzięki temu dzienne odcinki są zdecydowanie większe.

Pierwszą noc spędzamy przy posterunku żandarmerii, drugą po całym dniu jazdy w Illizi. Bardzo ważny punkt dla nas, gdyż jutro załatwiamy tutaj formalności i wjeżdżamy w pustynię. 

Biwak na pustyni i nocleg w hotelu 2 500 DZD.

Algieria, Tunezja 2023 – dzień 11, 12 i 13

12 - 14 listopad 2023
0 km

Algieria, Tunezja 2023 – dzień 11, 12 i 13

Dzisiaj wjeżdżamy w pustynię. Może brzmi to dziwnie, bo przecież jesteśmy cały czas na pustyni, ale nareszcie zjeżdżamy z asfaltu i będziemy krążyli w terenie. 

Startujemy o 8.00, robiąc niezbędne zakupy i tankując pojazdy. Przewodnik załatwia formalności na posterunku żandarmerii. Wszystko oczywiście trwa dłużej niż powinno trwać. Przewodnik ma komplety dokumentów, wszystkie kopie, a prosta czynność rejestracji grupy wjeżdżającej w „piasek” trwa kilka godzin. To jest właśnie rzeczywistość arabska i trzeba to zaakceptować podróżując w tych rejonach.

Wreszcie ruszamy; mamy do pokonania tylko 180 km i znajdziemy się w Kanionie Araghar. Tam pojeździmy w terenie, będziemy biwakowali pod „gwiazdami”. Kilka dni przeznaczonych na odpoczynek, fotografię i relaks w terenie.

Żaden opis nie ukaże piękna tych miejsc, zapraszam do galerii zdjęć.

Noclegi na pustyni.

 

Algieria, Tunezja 2023 – dzień 14

15 listopad 2023
0 km

Algieria, Tunezja 2023 – dzień 14

Po trzech dniach na pustyni wracamy do cywilizacji. Takie powroty to standardowo tankowanie paliwa, możliwość zjedzenia czegoś miejscowego w knajpie, skorzystanie z hamamu lub pensjonatu.

My zjeżdżamy do Djanet. Zostajemy tutaj do jutra i ponownie ruszamy w pustynię. Tym razem osławiony Tadrat; można chyba powiedzieć, że to krajobrazowa perełka Algierii. To tutaj najczęściej zjeżdżają grupy turystów i jest to miejsce, w którym podczas kilkudniowego pobytu można poczuć prawdziwą pustynię. Ponadto do Djanet są dobre połączenia lotnicze więc nie ma potrzeby docierania tutaj swoim pojazdem. 

Biwak rozkładamy wsród skał otaczających Djanet. Każdy ma czas wolny dla siebie, jutro nowe przygody.

Nocleg na pustyni.

Algieria, Tunezja 2023 – dzień 15, 16, 17 i 18

16 - 19 listopad 2023
0 km

Algieria, Tunezja 2023 – dzień 15, 16, 17 i 18

Startujemy o 9.00. Podobnie jak przy wjeździe do Kanionu Araghar teraz też musimy się zarejestrować na posterunku żandarmerii. Oczywiście też to trwa zdecydowanie za długo. Problem zawsze jest w tym, że jako grupa jesteśmy gotowi i możemy od razu jechać, a przewodnik załatwia rano te sprawy, które powinien załatwić dzień wcześniej lub po prostu zrobić to kilka godzin przed wyruszeniem.

Zawsze tak samo; po arabsku. Ile razy bym o tym nie rozmawiał i sugerował wcześniejszego działania to kończy się tak samo. Czekamy godzinę lub dwie na formalności i w końcu ruszamy.

Mamy około 200 km. dojazdówki asfaltowej i wjeżdżamy w Tadrat. Obszar pustynny na południowym-wschodzie Algierii przy styku granicy Libii i Nigru. Rejon o bardzo zróżnicowanym krajobrazie, z kolorowymi wydmami, wysokimi skałami i formacjami skalnymi. Oprócz aspektu krajobrazowego Tadrart znany jest ze sztuki naskalnej, która sięga 14 000 lat wstecz i ukazuje historię tego rejonu poprzez wieki zmian społecznych i klimatycznych. Cały ten obszar jest wpisany na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO.

Spędzamy tutaj cztery dni, będziemy eksplorować okoliczne tereny, oglądać ryty i malowidła naskalne, cieszyć oko wspaniałymi krajobrazami.

Noclegi na pustyni.

Algieria, Tunezja 2023 – dzień 19

20 listopad 2023
0 km

Algieria, Tunezja 2023 – dzień 19

Dzisiaj przenosimy się w stronę następnej algierskiej atrakcji. Zmierzamy do Tamanrasset i masywu Hoggar.

Przez ostatnie 10 lat ten rejon był niedostępny dla turystów. Po porwaniach, które się wydarzyły w tych rejonach władze algierskie definitywnie zamknęły ten obszar. W marcu 2023 ponownie go otworzyły i uznałem, że warto te miejsca odwiedzić. Nie tylko dla Hoggaru ze sławnym Assekrem, ale też dla samego Tamanrasset będącego stolicą i największym miastem Tuaregów.

Droga z Djanet do Tamanrasset to 720 km. Gdyby był tylko asfalt to udałoby się w ciągu jednego dnia, jednak jest jeszcze sporo odcinków szutrowych i miejsc, gdzie widać prace drogowe więc dzielimy trasę na dwa dni.

Oprócz kwestii technicznych jest jeszcze niewiadoma co do ewentualnej eskorty, która ponoć jest tutaj niezbędna. Jednak ostatecznie okazało się, że eskorty nie było i mogliśmy spokojnie się sami toczyć.

Już po zmroku docieramy do Ideles, gdzie na obrzeżach miasteczka rozbijamy biwak. W miasteczku można zjeść, zatankować i skorzystać z łaźni.

Nocleg na pustyni.

Algieria, Tunezja 2023 – dzień 20, 21 i 22

21 - 23 listopad 2023
0 km

Algieria, Tunezja 2023 – dzień 20, 21 i 22

Z Ideles do Tamanrasset docieramy po południu. Lokujemy się na jednym z kempingów. Jest ich tutaj bardzo dużo, bo w szczytowym okresie turystyka kwitła, obecnie świecą pustkami. Jedną szybką decyzją można zatrzymać cały ruch turystyczny, aby jednak wszytko wróciło na normalne tory potrzeba dużo czasu. My właśnie trafiamy na ten początkowy czas, gdzie jeszcze nie widać ruchu turystycznego.

Popołudnie spędzamy w mieście, a jutro wyruszymy na „zdobycie” Assekrem.

Rozpoczynamy wcześnie rano, droga jest krótka, bo tylko 88 km., ale niezwykle męcząca i dla mojego większego pojazdu dosyć mozolna. Z małymi przerwami i sesjami fotograficznymi wspinaczka trwa do 14.00.

Na górze jest prymitywne schronisko, miejsca na namioty i posterunek żandarmerii. Na szczycie góruje samotnia Charlesa de Foucaulda, żołnierza Legii Cudzoziemskiej, który w 1911 roku wybrał to miejsce na swoje odosobnienie. 

Tą męczącą trasę pokonuje się z różnych powodów, jednym z nich jest niesamowity zachód słońca i warto tutaj raz przyjechać dla tego widoku.

Po spędzeniu zimnej nocy na szczycie wracamy do Tamanrasset. Droga w dół pochłania również 6 godzin. 

Noclegi na kempingu.

 

Algieria, Tunezja 2023 – dzień 23, 24 i 25

24 - 26 listopad 2023
0 km

Algieria, Tunezja 2023 – dzień 23, 24 i 25

Kończy się nasza algierska wyprawa. Przez kilka dni będziemy wracali do granicy tunezyjskiej w Nefcie.

Pobyt w Algierii mieliśmy ustalony na 21 dni. W tym czasie przewodnik odebrał nas z granicy, objechaliśmy główne atrakcje i musimy wyjechać z Algierii. Jest to trochę frustrujące, że przewodnik jeździ z nami po asfalcie i przemieszcza się między głównymi ośrodkami miejskimi. Te przejazdy były zawsze wykonywane szybko i nigdy ich formuła mi nie odpowiadała. W sytuacji gdy musimy płacić przewodnikowi za każdy dzień siłą rzeczy staramy się obejrzeć najciekawsze miejsca, a pomijamy te mniej interesujące. Oczywiście mniej interesujące z perspektywy miejscowego przewodnika, a nie naszej. Ok takie są tutaj zasady, ale podczas następnej wyprawy do Algierii będę poruszał się już bez przewodnika. Będę go wynajmował tylko na czas wjazdu w pustynię co jest obowiązkowe i również niezbędne. Tylko miejscowy Tuareg zna ciekawe miejsca i może je pokazać.

Na razie wracamy na ustalonych zasadach. Pierwszy odcinek z Tamanrasset do In Salah, drugi z In Salah do Hassi Fahl, trzeci z Hassi Fahl do granicy w Nefcie. Są to długie odcinki asfaltowe, jedziemy od rana do zmroku. Właśnie to chcę zmienić podczas następnej wyprawy; ważne jest abyśmy byli sami i mieli swobodę poruszania się „po asfalcie”.

Noclegi na pustyni i w hotelu (2 500 DZD).

Algieria, Tunezja 2023 – dzień 26, 27 i 28

27 - 29 listopad 2023
0 km

Algieria, Tunezja 2023 – dzień 26, 27 i 28

Wczoraj granicę algiersko-tunezyjską przekroczyliśmy dosyć późno. Jechaliśmy jednak na znajomy kemping więc można było to zrobić po ciemku. 

W Tunezji zaczyna się inna formuła podróżowania. Jeździmy bez przewodnika i w swoim tempie. Dodatkowo zawsze wdrażam podczas wypraw zasadę indywidualnego podróżowania i własnej organizacji czasu. Jako grupa ustaliliśmy, że od przekroczenia granicy mamy czas wolny i możemy zwiedzać Tunezję według własnego uznania. Jedyny priorytet to spotkanie w porcie w Tunisie przed wypłynięciem promu.

Najbliższe kilka dni każdy spędza na swój sposób. 

My wybraliśmy kilka miejsc, miejsc w których już kiedyś byliśmy i tych nowych dla nas. 

Przejechaliśmy Wielkim Szottem, odwiedziliśmy Douz, Matmatę, wjechaliśmy do El Jem z drugim co do wielkości koloseum rzymskim. Zwiedziliśmy ciekawe stanowisko archeologiczne w Uthina. Na koniec dotarliśmy do Tunisu i spędziliśmy w nim dwa dni. Wszystko bez pośpiechu i w tempie, które lubimy.

Noclegi na kempingu.

 

Algieria, Tunezja 2023 – dzień 29, 30, 31, 32, 33, 34 i 35

30 listopad - 5 grudzień 2023
0 km

Algieria, Tunezja 2023 – dzień 29, 30, 31, 32, 33, 34 i 35

Dwa dni przed wypłynięciem promu otrzymaliśmy informację o przesunięciu godziny zaokrętowania. Takie rzeczy się zdarzają, mają często związek ze stanem morza lub są to kwestie finansowe albo techniczne. Bywa, że przewoźnik wydłuża czas zaokrętowania, bo udaje mu się ściągnąć dzięki temu nowych klientów i rejs się spina finansowo, czasami mogą też się zdarzyć zwykłe opóźnienia. Kiedyś na miesiąc przed terminem miałem odwołany rejs i możliwość przesunięcia daty na inny dzień. Okazało się, że rejs w pierwotnej dacie miał tak mało klientów, że został odwołany. Informacja podana na dwa dni przed wypłynięciem mogła już mieć związek ze stanem morza, bo rejs trwa 24 godziny.

Gdy przyjechaliśmy do portu sprawnie załatwiliśmy kwestie biletów, ale nie było jeszcze promu. Gdy czekaliśmy na wjazd na terminal przez cały czas były próby nielegalnego ukrycia się młodych chłopaków w samochodach. Najłatwiej było im to zrobić w większych pojazdach. Próbowali chować się pod samochodem lub na dachu. Trwało to przez kilka godzin i tunezyjskie służby na to nie reagowały. Podobnie jak przy wjeździe służby tunezyjskie biorą udział w nielegalnym wymuszaniu opłat u „załatwiaczy” to przy wyjeździe biorą udział w nielegalnym wymuszaniu opłat u „załatwiaczy”, którzy niby pilnują samochodu, aby nikt do niego się nie dostał. Płacenie za tą „pomoc” zupełnie nie ma sensu, bo kasa i tak wpływa do urzędników.

Cały ten proceder twa tylko dzięki służbom, ponieważ to od nich zależy, czy teren portu oraz sam terminal jest bezpieczny. Niestety nie jest bezpieczny, a wydłużający się czas przybycia promu to ciągłe nerwowe czuwanie i obserwowanie, aby ktoś nie wskoczył na lub pod pojazd.

Ostatecznie o 4 rano zostaliśmy zaokrętowani i wypłynęliśmy z Tunisu.

Następnego dnia o 9.00 przypłynęliśmy do Genui i po pożegnaniu każdy ruszył w swoim tempie do domu. 

Noclegi na promie i w trasie.

10 711
przejechanych kilometrów
35
dni w podróży