8.20 – 21.00, Yazd 733 km.
Pierwotnie w planach nie miałem Yazdu, ale postanowiliśmy wjechać do tego miasta. Wybierając Yazd, a nie bezpośrednią drogę do Esfahan musieliśmy odpuścić pustynne miasteczka takie jak Khur i Garmeh. Jednakże droga do Yazd także obfitowała we wspaniałe krajobrazy i niesamowitą pustkę Wielkiej Pustyni Słonej. Postanowiliśmy także ominąć Czek Czek i wieczorem dojechaliśmy do miasta. Nocleg udało nam się znaleźć w hotelu Farhang i wieczorem poszliśmy na spacer po mieście. Bardzo dobrą kolację w postaci szwedzkiego stołu zaserwowaliśmy sobie w Silk Road Hotel.
Nocleg w hotelu (375 000 IRR).