Turkmenistan, Iran, Azerbejdżan 2014 – dzień 2

9.35 – 0.00, Elinka 674 km.

Przed nami wielka niewiadoma – Białoruś. Mimo objechania tylu miejsc na świecie i bliskiego sąsiedztwa z tym krajem nikt z nas tam nie był i nie wiedzieliśmy co nas czeka.

Trochę musieliśmy poczekać we wspólnej kolejce zanim dotarliśmy do wolnego pasa unijnego, później już po stronie białoruskiej wypełnialiśmy standardowe dokumenty celne dla pojazdów używane przez cały obszar celny WNP. Wszystko bez problemu i sprawnie. Białoruś powitała nas tanim paliwem (z możliwością płatności w BYR, RUB, EUR i kartami) i dobrymi drogami. Przed nami długa droga więc za cel zwiedzania obraliśmy sobie tylko Pałac Radziwiłłów w Nieświeżu. Po odpoczynku w Nieświeżu jedziemy do granicy rosyjskiej. Na granicy ogromne zaskoczenie, bo nie ma żadnej kontroli i tylko jeden policjant życzy nam „szczęśliwej podróży”. Posterunki graniczne zlikwidowane; zupełnie nie możemy uwierzyć w istnienie rosyjsko-białoruskiej „strefy Schengen”, ale pokonując następne kilometry terytorium Rosji nie spotykamy żadnych posterunków ani kontroli. Udaje nam się zaoszczędzić minimum godzinę jaką zmarnowalibyśmy na formalności graniczne. Jedziemy jeszcze trochę kilometrów i rozbijamy biwak w lesie.

Nocleg w lesie.