Hiszpania, Maroko 2011 – dzień 11

10.00 – 20.45, okolice Ait-Benhaddou 560 km.

Dzisiaj mamy dłuższy odcinek do pokonania bez specjalnego zwiedzania. Wracamy do Guelmim i później trasą do Agadir i na obwodnicy Agadiru na trasę N10 prowadzącą w stronę Ouarzazate i Marrakeszu. W okolicach wsi Aoulouz chodzi mi jeszcze po głowie przejechanie rzadko uczęszczanym traktem przez wsie Askaoun i Tachokchte, ale świadomość lichej drogi, środka zimy i przełęczy na 2 500 m.n.p.m sprowadza mnie na ziemię i jedziemy grzecznie N10. Pod wieczór jesteśmy przed Ouarzazate na skrzyżowaniu drogi do Ait-Benhaddou. Nieopodal skrzyżowania stoi nowo wybudowana oberża, której właścicielka namawia nas do noclegu. Jedziemy jeszcze trochę w stronę ksaru, ale wracamy po kilku kilometrach nie znalazłszy żadnego dobrego miejsca na nocleg. Jesteśmy na dosyć dużej wysokości względnej, temperatura oscyluje koło 0°C, brakuje też dobrego miejsca na biwak. Jesteśmy zdani na oberżę. Wytargowaliśmy po 100 MAD od osoby i zaparkowaliśmy Defendera w ogródku.

Nocleg w oberży (100 MAD).