7.30 – 20.30, Maylybas (Kazachstan)
Za Tarazem zaczyna się ogromny kazachski step. Do Szymkentu jest już pociągnięty dwupasmowy odcinek trasy. Jazda jest komfortowa, ale także monotonna. W okolicach większym miast trzeba być przygotowanym na kontrole radarowe, ale gdy nie przekraczam dozwolonych 100-110 km/h to nikt mnie nie zatrzymuje.
Obwodnicą mijam Szymkent, również nie zatrzymuję się w Turkistanie (zwiedzałem go kilka lat temu).
Podobnie omijam Kyzylordę. Za Bajkonurem szukam odpowiedniego miejsca na nocleg, ale w tych stepowych warunkach nie jest to żaden problem. Zjeżdżam w okolicach Maylybas i znajduję przyjemne miejsce. Dzisiaj udało się pokonać dobry odcinek drogi.
Nocleg w stepie.